Zgłoś naruszenie...
Wybierz jedną z poniższych opcji.
Ten komentarz dotyczy mnie lub znajomego:
atakuje mnie,
atakuje znajomego.
Komentarz dotyczy czegoś innego:
spam lub oszustwo,
propagowanie nienawiści,
przemoc lub krzywdzące zachowanie,
treść o charakterze erotycznym.
Napisz
PANEL

wpisy na blogu

Więzba na garażu

Blog:  zarnowiec-dws
Data dodania: 2019-08-01
wyślij wiadomość

Udało się zrobić więzbę na garażu. Padało, grzmiało, świeciło słońce, było upalnie, chłodno i dość mocno powiało i wszystko to podczas dwóch dni pracy przy garażu. 

Mąż stwierdził, że chyba zmieni pracę.  Podoba mu się widocznie ta robota i wchodzenie, schodzenie z drabiny po milion pięćset tys. razy 😋

Pozdrawiam Dorota


Dalsze postępy

Blog:  zarnowiec-dws
Data dodania: 2019-07-30
wyślij wiadomość

Skończyliśmy dzisiaj łączyć krokwie na dach garażu. Wszystko zaimpregnowane i gotowe do zainstalowania na garażu.

Synek też trochę popracował i zaimpregnował deseczki.

Pisałam wcześniej, że walczę z chwastami. Udało mi się przygotować miejsce na warzywnik i nigdy nie sądziłam, że widok samej ziemi bez niczego tak mnie ucieszy. Czego ja nie robiłam, żeby doprowadzić to miejsce do takiego stanu. Najpierw postanowiłam wyrywać wszystko ręcznie z korzeniami 😜 i to co wyrwałam rzucałam na kolejne chwasty, żeby je udusić pod tą stertą. Po tygodniu pozostałe zielsko tak urosło, że do walki wytaszczyłam kosę spalinową. Potem część nakryłam  folią budowlaną, żeby sobie zgniło, a część przeorałam glebogryzarką. Momentami jeździło się jak po asfalcie, ale dałam radę. Potem grabie i zabawa ze zbieraniem zmielonych chwaściorów.  No i naiwny ten, który myśli, że to koniec. Wystarczy trochę deszczyku i znowu robi się zielono. Znowu glebogryzarka i grabie idą w ruch. Teraz jak widzę, że coś kiełkuje to wystarczy wierzchnią warstwę przejechać grabiami i ładnie wychodzi. Mamy 2000m2 działki, a ja nie zrobiłam jeszcze połowy, ale budowa domu najważniejsza.

Jeśli ktoś podobnie jak my walczy z chwastami własnymi siłami, to polecam nakrywanie zielska czarną folią, nawet wysokiego. Trzeba trochę odczekać, ale w tym czasie można ogarnąć inną część ogrodu.

Pewnie część z Was zastanawia się czemu nie weźmiemy koparki, mini koparki czy innych mechanicznych wynalazków. Otóż ceny za w/w usługi biorą chyba z kosmosu, a ja nie zamierzam tego procederu napędzać. Wolę tę kwotę wydać na rośliny do ogrodu 😉 A i biceps mam taki, że mucha nie siada 💪 

Przepraszam za kiepskie zdjęcia.

Pozdrawiam Dorota


Obijamy się ;)

Blog:  zarnowiec-dws
Data dodania: 2019-07-29
wyślij wiadomość

Tydzień urlopu za nami i w sobotę skończyliśmy się obijać. Przynajmniej na tyle ile można w tym momencie 😉. Nagle garaż zrobił się bardzo duży tzn. do małych nie należy ( 27m2), ale dopiero po obiciu widać tę przestrzeń. I pomyśleć, że pierwsze moje mieszkanie miało 24m2!

Zamocowaliśmy murłaty na domu i garażu. Przykręciliśmy jętki, które są jednocześnie stropem garażu, a w  których wcześniej nasz najmnajmłodszy syn ( 8lat) wykonał zaciosy przy użyciu młotka ciesielskiego, dłuta i zdzieraka. Szok! Nie mam fotki, ale nagraliśmy film niech ma chłopak pamiątkę i może kiedyś pokaże swoim dzieciom jak razem pracowaliśmy 😁 On natomiast nagrał nas jak te belki  targaliśmy na górę i jakie akrobacje wyczyniał przy tym mój mąż. Ja wchodziłam po długiej drabinie, a on na małą drabinkę stojącą na stercie styropianu wchodził z deską na głowie 😋

Zaczęliśmy też łączyć krokwie blachą perforowaną, za którą w markecie budowlanym liczą sobie jak za złoto, a na allegro kosztują o połowę mniej. 

Wszystko na górze mamy pomierzane i jest ok. więc mąż zaczął mocować metrowe pręty scalające ścianki kolankowe ze  ścianami parteru. Wytyczyliśmy słupy podtrzymujące konstrukcję dachu i jesteśmy w trakcie robienia konstrukcji ścian szczytowych.  U nas dzisiaj taka duchota, że inwestorka pierwszy raz kimnęła się na budowie na styropianie, bo nie dała rady kiwnąć nawet palcem w bucie. Na swoje usprawiedliwienie dodam tylko, że od 3 tygodni regularnie odpalam kosę i glebogryzarkę i walczę i walczę i..... efekty kiedyś pokażę, a póki co to takiego mam przeciwnika:  

Ja zawzięta baba jestem i żebym tu uschła jak się tego świństwa nie pozbędę 😉

Pozdrawiam Dorota


4Komentarze
Data dodania: 2019-07-29 21:57:54
Kawał dobrej roboty! Trzymam kciuki!!! :)
odpowiedz
Data dodania: 2019-07-30 08:26:45
Dziękuję i pozdrawiam 😁
odpowiedz
Odpowiedź do naszpoliklet
Data dodania: 2019-08-01 20:48:21
Sabi
Witaj. Za miesiąc ruszamy z naszym zarnowcem ale nigdzie w projekcie nie ma ilości łączników czy możesz podpowiedzieć jak to u was rozwiazaliscie?
odpowiedz
Data dodania: 2019-08-01 22:38:15
My zmieniliśmy konstrukcje ściany zewnętrznej. Dodaliśmy płytę poszycia, która wystarczająco usztywnia konstrukcję. A o jakie łączniki pytasz, bo jeśli o gwozdzie czy wkręty to do tej pory poszło nam ok. 15.000 a łączniki w postaci kątowników mamy na więzbie dachowej i ciężko określić ile dokładnie jeszcze nam potrzeba. Mąż zamawia na bieżąco jeśli zachodzi taka konieczność. Fajnie, że będziecie budować żarnowca. W razie pytań pisz. Pozdrawiam
odpowiedz
Odpowiedź do sabinaorlowska89

Widok (nie)wymarzony 😉

Blog:  zarnowiec-dws
Data dodania: 2019-07-08
wyślij wiadomość

Witam, 

kolejny kroczek do przodu zgodnie z planem. Postawiliśmy m.in. ściankę z oknem od górnej łazienki i jak to stwierdził sąsiad łuk już z daleka rzuca się w oczy. Widok na rozpadającą stodołę innego sąsiada bezcenny hehe 

Od piątku mamy drewno na dach i resztę tzn. jest u męża na zakładzie, bo przyjechało sam. ciężarowym i tam widlakiem rozładowane. I teraz powstał problem ze znalezieniem odpowiedniego samochodu, który da radę przewieźć 9m belki i będzie wyposażony w dzwig. W Gorzowie takiego nie znaleźliśmy, a najbliższy jest w Szczecinie. Zobaczymy jaką poda cenę. 

Szczerze mówiąc stres mnie zżera przed kolejnym etapem. Dach to dla nas duże wyzwanie, a cały ciężar jego wykonania spoczywa na moim mężu. Jak skończymy, to się upiję! Znając moje możliwości, to dwie lampki wina i mnie ni ma 😉

Pozdrawiam pozytywnie zakręconych inwestorów Dorota


4Komentarze
Data dodania: 2019-07-14 11:31:58
Idziecie do przodu super 👌. Fakt dach to wyzwanie.. Też się bałam. Dlatego wzięliśmy firmę. Zdaniem męża, zrobiłby to lepiej ale przynajmniej jaspokojnie spałam.
odpowiedz
Data dodania: 2019-07-14 15:50:38
Ciągle coś dłubiemy, ale wiadomo jak to jest robić po pracy i we dwójkę, a właściwie w pojedynkę. Ja nadal walczę w terenie z różnym skutkiem. I niestety pogoda nie jest dla nas łaskawa, ale na nią wpływu nie mamy. Czekam na foto relację z Waszych poczynań. Pozdrawiam
odpowiedz
Odpowiedź do domvikinga
Data dodania: 2019-07-14 21:41:41
wow
Przeczytałam Waszego bloga i tylko uśmiechałam się bo tak jakbym o swojej budowie czytała :) Jeszcze długa droga przed Wami ale za to jakie będą wspomnienia i ile radości. Pomysł z domkiem na narzędzia super no i sam domek przepiękny. A i grzechem byłoby nie pochwalić zieleni, aż miło popatrzeć :) Nie doczytałam, a bardzo jestem ciekawa na jakie ogrzewanie się zdecydowaliście?
odpowiedz
Data dodania: 2019-07-15 09:24:02
Dziękuję za miłe słowa. Prawda jest taka, że w trudnych chwilach wpisy innych inwestorów, którzy też przez to wszystko przechodzili, podtrzymuje nas na duchu i mobilizuje do dalszej pracy. Co do ogrzrzewania, to zdecydowaliśmy się na ciepłą płytę fundamentową z rozprowadzeniem ciepłego powietrza z kominka i energii elektrycznej.
odpowiedz
Odpowiedź do robertiewa

Będzie pani zadowolona

Blog:  zarnowiec-dws
Data dodania: 2019-07-03
wyślij wiadomość

Witam,narzekałam ostatnio na pogodę i nareszcie mamy ochłodzenie. Pogoda w sam raz na dalsze prace przy budowie domu. W piątek spodziewamy się dostawy drewna na dach i resztę ścianek. To powoduje szybsze bicie serca. Z jednej strony dlatego, że kolejny etap przed nami, a z drugiej jak to będzie i czy damy radę. Skoro jednak mąż twierdzi, że damy radę, to tak będzie 😉 

Tymczasem trzeba było zrobić konstrukcję ścianki na pięterku z oknem od łazienki. W projekcie jest to okno zaokrąglone, nad wejściem od domu i naszym zdaniem dodaje domowi uroku. 

Zdajemy sobie sprawę, że jest droższe i aby mogło być osadzone musi mieć odpowiednio wyprofilowany otwór. Szczerze mówiąc byłam gotowa zrezygnować z niego, ale mój mąż takie wyzwania lubi. Kupiliśmy sklejkę przyciętą na pasy, a ja nadal nie wiedziałam jak z takiej sklejki ma powstać łuk w którym ma być osadzone okno. Mąż stwierdził, że " będzie pani zadowolona" kiedy tak mówi, to już wiem, że wszystko ma obmyślane. I tak najpierw powstała forma. Potem na niej wygięte trzy sklejki posmarowane klejem i całość ściągnięta pasami. Za dwa dni kolejne trzy sklejone sklejki dołożone do poprzednich i całość spięta. Na następny dzień łuk był gotowy. Teraz wystarczyło przyciąć końcówki i umieścić we wcześniej przygotowanej konstrukcji.

W sobotę ścianka stanie, a dom nabierze kształtów. 

Pozdrawiam Dorota


zarnowiec-dws
ranga - mojabudowa.pl stały bywalec
Wyślij wiadomość do autora OBSERWUJ BLOGA
statystyki bloga
Odwiedzin bloga: 18050
Komentarzy: 132
Obserwują: 21
On-line: 9
Wpisów: 30 Galeria zdjęć: 133
Projekt ŻARNOWIEC DWS
BUDYNEK- dom wolno stojący , parterowy z poddaszem bez piwnicy
TECHNOLOGIA - drewniana-szkielet
MIEJSCE BUDOWY - Gorzów Wielkopolski
ETAP BUDOWY - IV - Dach
ARCHIWUM WPISÓW
2020 listopad
2020 styczeń
2019 listopad
2019 wrzesień
2019 sierpień
2019 lipiec
2019 czerwiec
2019 maj
2019 kwiecień
2019 marzec
2019 luty
2019 styczeń
2018 listopad
2018 lipiec
2018 czerwiec

OBECNIE NA BLOGU
1 niezalogowany użytkownik
Statystyki mojabudowa.pl
Liczba blogów: 67458
Liczba wpisów: 222895
Liczba komentarzy: 903278
Liczba zdjęć: 681668
Liczba osób online: 897
usuń reklamy
Top 100 blogów

sprawdź listę 100 najczęściej odwiedzanych blogów.

sprawdź teraz
extrakominki.pl wkłady kominkowe, piece, akcesoria