Poszły konie po betonie!
Dzisiaj u nas super dzień! Jesteśmy bardzo szczęśliwi, bo udało się nam postawić wszystkie przygotowane wcześniej ścianki, chociaż nie było tego w planie. W sumie w 3 godzinki wszystko stało, ale to tylko i wyłącznie dzięki naszym kochanym pomocnikom w postaci teścia, przyjaciela i najlepszego pod słońcem sąsiada z synami. Nasz najmłodszy synek oczywiście też nas wspierał. A po wszystkim nasz sąsiad przyniósł nam jeszcze gorącą zupę. Słów wdzięczności mi brakuje.
Ścianki pięknie się do siebie wpasowały i jak to sąsiad określił "składa się jak klocki lego."
A po skończonej, dobrze wykonanej pracy można podziwiać widok z kuchennego okna.
Pozdrawiam Dorota