Hu hu ha, zima nie jest zła!
Pierwszy mój wpis w tym roku, życzę Wam zatem spełnienia marzeń i realizacji planów. Dużo cierpliwości i samych trafnych decyzji, aby Wasze wymarzone miejsca na ziemi piękniały w oczach i stały się Waszą dumą 😀
A co u nas? Z racji tego, że mamy jeszcze wolne od pracy zawodowej mój szanowny małżonek postanowił zbijać......nie, nie, nie bąki! lecz ścianki domu 😄 I co, że zimno, że wiatr hula, że pada deszcz, a zaraz potem śnieg! Robimy, bo wiosna tuż tuż 😉 I tak w tym roku mamy zrobione trzy ścianki. A to dopiero początek i weekend też zapowiada się pracowicie.
Pojawił się też u nas pewien problem. W sumie dobrze, że męża coś tknęło i zajrzał w rury, które mają dostarczać ogrzane powietrze z kominka ( te dwie srebrne,wystające na zdj.wyżej)do rur w płycie fundamentowej. Powinny być suche, bo są dobrze zabezpieczone, a niestety były pełne wody. Wypompowaliśmy ok.150l i to niestety nie koniec, ponieważ co jakiś czas, po deszczach znowu zbiera się w nich woda. Nie chcemy, aby zamarzła, żeby nie narobiło nam szkód, więc systematycznie pozbywamy się jej. Nie wiemy czemu tak się dzieje, zwłaszcza że użyty beton ponoć nie przepuszcza wody. No nic, oby do wiosny 😄
Wrzucę jeszcze zdjęcie domku narzędziowego z drzwiami. Ja jestem zachwycona!
Pozdrawiamy!